Cześć! Wczoraj, 13 lipca w piątek (wcale tak pechowy ten dzień nie był;D) moja mama obchodziła i miała 40 urodziny ;D Chociaż na tyle nie wygląda...(; Ale jednak piątek 13-stego dał się we znaki bo się sukienka się jej źle jakoś układała i chciała wyprasować i z tych nerwów ją przypaliła ;/ potem było zszywanie ale wzięła inną, oranżową :D (pomarańczową) a do tego złote kolczyki kółka (nie wieśniackie takie rodem z dyskotek na wsi tylko ładne , eleganckie i buty nude z Zary (zdjęcie poniżej :P) . Tamta była taka śliczna szafirowa z kokardą ale co tam, raz się żyje :) Moja mama ma zakład drzewny i pracownicy postanowili jej zrobić taką niespodziankę, że... zrobili jej tron! Jej burza blond loków na tym tronie nono... :) Tato zamówił 40 czerwonych róż:D I ogólnie każdemu humor dopisywał. Ja śpiewałam 2 piosenki, "Powrócisz tu" i "Thank you for the music" :D Wyszło fajnie :) Okej, jeszcze duuuuuuużo by opowiadać, czas na zdjęcia! (dołączam zdj. paru prezentów)
Królowa na tronie ...:)
Taka tam ja... Baleriny: Deichmann, Spódnica: H&M(opowiem Wam o niej jeszcze ;D)
bluzka: Mrówka, bransoletka: Takko Fashion, opaska: Penneys (nie widać dużo rzeczy :P)
poczta kwiatowa... śliczne, prawda? :)
1.zamknięte pudełko
2.otwieramy...
3. tada! śliczny prezent od przyjaciółki mamy ;) ciekawym objaśniam;
ma on a długie rzadkie brązowe włosy (na imprezie miala fale), miala
pudrowo-różową sukienkę plisowaną i sandałki brzoskwiniowe ;D
+ szpile których na żadnym zdjęciu nie ujęto (nie wiem, czemu:/).
Ogółem mamy trochę wyrzuty sumienia, że tak mało zdjęć zrobiłyśmy ale co tam... :P
Zara shoes (kupowane chyba jesienią:P)